
Geopolityczne wyzwania i zagrożenia dla niepodległości Polski. Agresja Rosji na Ukrainę. Odporne państwo
Jacek Bartosiak, założyciel Strategy&Future
Wojna na Ukrainie jest symptomem wojny systemowej, to wyzwanie dla naszego państwa, jego odporności, test dla naszego wojska. Nie jesteśmy przygotowani do prowadzenia wojny systemowej, Kalkulacje polskie muszą się zmienić, bo wojna na Ukrainie pokazała, że to Rosja, a nie Zachód, jest lepiej przygotowana do działań wojennych.
Gen. Mieczysław Bieniek, b. Zastępca Dowódcy NATO, Doradca MON
Moglibyśmy sobie pomyśleć, że jesteśmy w głębokiej czarnej dziurze. Tak nie jest. Nie tylko Rosja przygotowała się do wojny. Państwo dalekie w rankingu wojskowości przez blisko trzy lata broniło się przed atakami Rosji.
Dziś tylko dwa kraje są samowystarczające w zakresie obronności – to Stany Zjednoczone i Federacja Rosyjska. Optymistycznie – proces modernizacji polskiej armii trwa.
Gen. Leon Komornicki, b. Zastępca Szefa Sztabu Generalnego
Czy my mamy zdefiniowany system obrony Rzeczypospolitej? Nie mamy! Bo nie mamy strategii wojskowej, nie mamy strategii obronności. Rosja przywraca swoją politykę imperialną i chce przywrócić swoją strefę wpływów z czasu Związku Sowieckiego. Nasze doświadczenia historyczne powinny decydować o naszych reakcjach na każdy ruch Rosji. A my i Europa rozbrajaliśmy się.
Rosja przystępowała do wojny z Ukrainą nie mając sprawnej machiny wojennej. Ale teraz jej gospodarka została przestawiona na przemysł wojskowy i tak będzie działać tyle czasu, ile będzie trwać wojna.
Jacek Bartosiak, założyciel Strategy&Future
Jest tak źle, że teraz musimy robić tylko tyle, by przetrwać i nie narazić się na jakieś nieprzewidziane reakcje. Najbardziej brakuje zrozumienia przez polityków, że nie ma szans na to, by wróciła sytuacja, która już była. Odstraszanie obecnością wojsk NATO nie zadziałało. Teraz między nami a wojskami rosyjskimi nie ma żołnierzy amerykańskich, nie ma tu ich rodzin i nikt z nich nie będzie za nas umierał.
Gen. Mieczysław Bieniek, b. Zastępca Dowódcy NATO, Doradca MON
Nawet jeśli będziemy mieć 300 tysięcy, pięćset a nawet 800 tysięcy żołnierzy, i tak nie będziemy samowystarczalni. Jesteśmy w sojuszu NATO, to nie jest tylko zabezpieczenie na papierze, to realne siły wojskowe i zapasy amunicji. Po to są wspólne ćwiczenia wojsk państw NATO, by działania wojenne skoordynować.
Gen. Leon Komornicki, b. Zastępca Szefa Sztabu Generalnego
Kontrakty zbrojeniowe? Źle to wygląda, to trochę działania bez składu i ładu. Wszystkie te działania są niespójne, bo nie ma odpowiedzi, co tak naprawdę chcemy uzyskać. Czołgi, systemy rakietowe? Co z tego, jak nie mamy amunicji. Rosja buduje przewagę ataki z powietrza, wojsko lądowe wchodzą tylko tam, gdzie jest już przygotowane dla nich zaplecze. Polska powinna budować kopułę antyrakietową, nie obiektową, ale powierzchniową, bo trzeba bronić całego narodu.